poniedziałek, 27 lipca 2015

Psychiatryzacja życia

W poprzednim wpisie polecałem artykuł Macieja Pileckiego z publikacji Konteksty psychiatrii pod redakcją Bogdana de Barbaro. Tym razem chciałem polecić sam tekst profesora de Barbaro z tego samego zbioru pt. Medykalizacja i psychiatryzacja życia codziennego. Autor, sam przecież psychiatra, bardzo odważnie i otwarcie mówi o nadużyciach współczesnej psychiatrii i farmakologii. Nie chodzi już jednak o takie nadużycia, jakie miały miejsce jeszcze sto lat temu w Europie, ale o nadużycia płynące z postępującej medykalizacji i psychiatryzacji życia codziennego; inaczej mówiąc psychopatologizacji tego życia i doświadczeń ludzkich. De Barbaro skupia się głównie na zmianach w obszarze diagnozowania psychiatrycznego i lecznictwa psychofarmakologicznego, które okazuje się być powiązane z diagnostyką i mocno wpływa na tworzenie kryteriów chorób, a nawet samych definicji chorób. Aby dać próbkę tego, o co tu chodzi, zacytuję zestawienie jakiego dokonuje autor (str. 240):

Język życia codziennego:                            Język medyczny (psychiatryczny):
dziecko leniwe                                               dziecko chorujące na dyskalkulię, dysgrafię
dziecko niegrzeczne                                       dziecko chorujące na ADHD
dorosły nieśmiały                                            dorosły chorujący na lęk społeczny
dorosły roztargniony i aktywny                       dorosły cierpiący na ADHD dorosłych
dorosły smutny                                               dorosły cierpiący na depresję
dziecko alkoholika                                         osoba cierpiąca na DDA

To zestawienie samo w sobie powinno uświadomić, jak wielką krzywdę można spowodować diagnozą psychiatryczną poprzez patologizację normalności, szczególnie wówczas, jeśli ta diagnoza stawiana jest głównie po to, aby zakupić odpowiedni lek, albo - co gorsza - specjalną psychoterapię adresowaną do takiego konkretnego problemu. Znowu tutaj mamy do czynienia z grą sił ekonomicznych i przewagą logiki zysku, nad logiką leczenia.

Warto wspomnieć tu o innej pozycji książkowej (którą też cytuje de Barbaro) omawiającej problem nierzetelnych badań naukowych i oszukiwania pacjentów przez przemysł medyczno - farmaceutyczny. Chodzi tu o książkę Bena Goldacre Złe leki. Jak firmy farmaceutyczne wprowadzają w błąd lekarzy i krzywdzą pacjentów.

Zapraszam do odwiedzin strony gabinetu psychoterapii:

gabinet.imago@gmail.com

Hieronim Bosch, Leczenie głupoty