Psychoterapia, zaraza i kryzys klimatyczny
Jesteśmy na progu masowej zagłady, a wy potraficie
rozmawiać
tylko o pieniądzach i opowiadać
bajki o nieskończonym
wzroście gospodarczym. Jak śmiecie!
Greta Thunberg
1. Pandemia
Jedną z częściej przywoływanych wypowiedzi różnych psychoanalityków jest zdanie Hanny Segal o konieczności działania w obliczu doświadczanego zła. Chodzi tu o tytuł jej artykułu, który brzmi: Milczenie jest prawdziwą zbrodnią. Ten zaś jest nawiązaniem do cytowanego przez nią zdania Nadieżdy Mandelsztam: "Milczenie jest prawdziwą zbrodnią przeciwko ludzkości" (Segal, 2005, s. 225). Autorka wspomnianego artykułu, wybitna psychoanalityczka o polsko-żydowskich korzeniach, wypowiadała je w kontekście zimnej wojny i wyścigu zbrojeń dwóch supermocarstw: USA i ZSRR. Wyścig ten mógł skończyć się wojną nuklearną. Grozę tej możliwej konfrontacji dało się wyczuć w atmosferze większej części drugiej połowy XX wieku. W tym samym czasie powoli jednak rodziło się również przeświadczenie o tym, że niezwykły rozwój cywilizacji ludzkiej niesie ze sobą ogromne szkody dla przyrody. David Attenborough w filmie Życie na naszej planecie i książce o tym samym tytule (Attenborough, 2021) patrząc wstecz na swoją karierę i przygodę związaną z filmowaniem różnych zjawisk przyrody, a szczególnie życia różnych zwierząt, stwierdza iż okazało się, że od początku był świadkiem upadku i pełzającej katastrofy ekologicznej. Dzisiaj nie zagrożenie wojną nuklearną, póki co, jest najbardziej palącym problem. To oczywiście nie oznacza, że ludzie wciąż nie próbują realizować swoich szaleńczych pomysłów związanych z chęcią panowania nad kolejnymi obszarami i zasobami naturalnymi przy pomocy siły militarnej. Prawdopodobnie, co podkreślają niektórzy badacze, wojny klimatyczne związane z rywalizacją o surowce, wodę pitną i miejsce do życia w sprzyjającym klimacie, dopiero nas czekają. Zatem słowa Hanny Segal odnosić się teraz mogą przede wszystkim do tej sprawy: do walki o zachowanie życia na ziemi, zarówno dzikiej przyrody, jak również naszego życia, splecionego na różne sposoby z ową dziką, nieujarzmioną przyrodą.
Powstaje coraz więcej publikacji na temat zagrożenia katastrofą ekologiczną. Wystarczy wspomnieć choćby właśnie wydaną książkę Billa Gatesa (Gates, 2021), którego całe życie zawodowe i prywatne związane było i jest z nadużywaniem zasobów przyrodniczych (choć dzięki technologii jego firmy powstał też i ten tekst). Wizerunek i skutki jego działań może w jakimiś stopniu rekompensuje jego działalność charytatywna. Jego pomysł na walkę z katastrofą klimatyczną to głównie wizja skoku technologicznego mającego umożliwić nam opanowanie skutków postępu cywilizacyjnego, przez dalszy rozwój i osiągnięcia technologiczne, tym razem w służbie walki o klimat. To nie jest ani nowe, ani niezwykłe podejście (choć jego książka jest warta uważnej lektury). Pisał już o tym Ralf Fücks (2016) podkreślając, że rozwój "zielonej gospodarki" jest obecnie jedynym możliwym sposobem na uratowanie nas, przyrody i całego życia na nasze planecie. To jednak nie kolejne publikacje i wystąpienia konfrontują z katastrofą i realnością antropocenu. Warto przypomnieć choćby wysiłki Ala Gore'a, który zaangażował się w rozbudzanie świadomości problemu globalnego ocieplenia, które jednak nie spowolniły niepokojących zmian. Dopiero pandemia koronowirusa, która trwa od 2020 roku, uzmysłowiła w szerszej skali powiązania i związki katastrofy klimatycznej, praw zwierząt, praw pracowniczych, słabości systemów gospodarczych i zagrożeń, które niesie ze sobą globalizacja (Markiewka, 2021). W końcu, zwróciła uwagę również na braki w umiejętności współdziałania zarówno na szczeblu lokalnym, jak i międzynarodowym. Tego współdziałania uczyły się rządy kolejnych państw już w trakcie pandemii. Pokazało to po raz kolejny jak mało solidarności jest między krajami bogatymi a biednymi, bogatą częścią społeczeństwa a ubogą, rządem i politykami, a obywatelami. Dlatego właśnie Slavoj Žižek (2020) podkreśla, że jednym z podstawowych sposobów zażegnania tego i kolejnych kryzysów jest odbudowa solidarności, wspólnotowości, czegoś, co można nazwać pierwotnym komunizmem – czyli poczuciem wspólnoty i chęcią solidarnego współdziałania.
Pandemia COVID 19 jasno uzmysłowiła wiele różnych niedomagań świata, w którym żyjemy. Wiele aporii naszej własnej aktywności. Pandemię wywołała ta sama cywilizacja, która dała nam wygodne życie i bezpieczeństwo, jakiego jeszcze nigdy człowiek w swojej historii nie zaznał (por. Markiewka, 2021). Oczywiście ten wniosek jest ograniczony do realiów bogatych państw, głównie globalnej północy. Jednak szansę na lepsze życie i postęp cywilizacyjny daje potencjalnie każdemu. Dostęp do środków do tego lepszego życia jest niestety bardzo nierównomiernie rozłożony. Wreszcie, jak podkreśla w swojej książce Arcyludzki wirus francuski filozof Jean-Luc Nancy (Nancy, 2021), ten postęp cywilizacyjny i techniczny powoduje, że człowiek wyrządza samej ludzkości zło. Nancy w przedmowie do swojej książki napisał:
"Dzięki wirusowi świat, który od dawna doświadczał zaburzeń związanych z głębokimi przemianami, może przyjrzeć się sobie samemu. To nie tylko kwestia organizacji panowania, chodzi o cały organizm, które czuje się chory, chodzi o zakwestionowanie uporczywego trwania w wierze w postęp i bezkarność drapieżników – za czym nie idzie żadna nowa wiara w możliwość bardziej ludzkiego zamieszkania tego świata" (s. 8).
I dalej pisze, iż człowiek wbrew swojej "poetyckiej naturze":
"...zatraca się w podbojach i w ich następstwach: w zniszczeniu, nędzy i zagubieniu" (s. 8).
Pandemia COVID 19 nie powinna dziwić (choć zadziwiła). To nie pierwsza pandemia w dziejach ludzkości. Choć żadna jeszcze nie miała tak globalnego zasięgu. Łatwo jednak zapominać o różnych epidemiach, które wybuchają w różnych częściach świata, o epidemii wirusa HIV, czy "epidemii" nowotworów. Świat nauki ostrzegał przed możliwymi epidemiami o światowym zasięgu (por. Diamond, 2007). To oczywiście nie zmienia szoku związanego z obecną pandemią. Skądinąd istnieje wielkie prawdopodobieństwo, że - oprócz wpływu globalizacji – za epidemię tę winne jest przedmiotowe i towarowe traktowanie zwierząt. Przykładem tego, choć nie jedynym, są oczywiście osławione mokre targii południowo-wschodniej Azji, skąd wirus prawdopodobnie pochodzi (por. Sala, 2020, Shah, 2020). Innym tego przykładem jest cały przemysł mięsny, zamykający czujące zwierzęta w swoistych obozach koncentracyjnych (Kapela, 2018, Zaraska, 2017).
2. Narcyzm
Ludzie są przekonani o swojej wyższości wobec reszty natury. Nie starczyłoby tu miejsca aby wyliczyć przykłady doktryn, ideologii, filozofii, poglądów religijnych, które potwierdzają tą tezę. Efektem tego samouwznioślenia i gatunkowego zapatrzenia w siebie jest alienacja swojej biologiczności. W konsekwencji człowiek niechętnie widzi w siebie jedno z wielu zwierząt, trzeciego szympansa, jak niegdyś człowieka określił Jared Diamond (Diamond, 1996). Takie spojrzenie usprawiedliwia się niezwykłymi zdolnościami intelektualnymi, które człowiek posiadł. To one pozwoliły mu uniezależnić się od wpływu środowiska, przyrody, być bardziej wolnym. Pozwoliły mu na stworzenie technologii i nauki, która umożliwia ujarzmienie świata i daje poczucie władania nad nim. Wirusy, epidemie, choroby, katastrofa klimatyczna jest jednak czymś, co przypomina jak złudne może być przekonanie o uniezależnieniu się od natury. Dlatego właśnie francuski neurobiolog Piere Vincenzo Piazza pisał w swojej książce Homo biologicus (Piazza, 2020), że dostrzeżenie biologicznego wymiaru natury ludzkiej jest szansą na powstrzymanie destrukcyjnej działalności człowieka. Nauka ludzka ciągle niechętnie przyznaje przyrodzie jej własną inteligencję i mądrość. Wskazywał na to wybitny prymatolog Franz de Waal (2016) pokazując jak badania zdolności myślenia zwierząt przez lata pomijały różnice gatunkowe, różnice środowisk i nisz ekologicznych, do których ludzie i inne zwierzęta są dostosowane (de Waal 2016, Przybyła, 2020). Podobnie jest zresztą z królestwem roślin. Bardzo trudno przyznać nam, że również rośliny dysponują swoistymi możliwościami poznawczymi, które pozwalają poszczególnym osobnikom przeżyć czasem setki, lub i tysiące lat (por. Mancuso, Viola, 2017). Drzewa są zatem dla nas głównie źródłem surowca, towarem, przedmiotem do wykorzystania, co staje się powodem do katastrofy związanej z wylesieniem świata (Domosławski, 2013, Attenborough, 2021). Niechętnie patrzy się na nie jak na istoty, od których zależy nasze istnienie. Nie patrzą tak na nie wielcy plantatorzy, hodowcy bydła, przedsiębiorstwa wydobywające surowce i prości ludzie, którzy (jak choćby w Polsce) chętnie rozjeżdżają tereny leśne i przyrodniczo chronione przy pomocy samochodów, motocykli czy quadów. Wszyscy ci ludzie nie chcą widzieć tego związku. Wolą patrzeć na swój zysk w sferze finansowej lub przyjemności płynącej z aktywności, w której wykorzystują destrukcyjnie przyrodę dla własnych celów.
Wagę znaczenia możliwości nieograniczonego rozkoszowania się i korzystania z przyjemności dobrze obrazuje funkcjonowanie ludzi w świecie internetu, a szczególnie mediów społecznościowych. Możliwość komentowania wszystkiego, wyrażania swojej opinii, sprawiła, że wielu ludzi traktuje siebie jak wszechwiedzących ekspertów. Narcyzm wypłynął na szerokie wody Internetu. Może dlatego w tych internetowych dyskusjach jest tyle zapalczywości i wrogości graniczącej czasem z nienawiścią. Polski filozof Paweł Dybel nazywa to zjawisko Paninterną (Dybel, 2020). Internet stał się pierwszą rzeczywistością, w którym każdy jest ekspertem i każdy wie lepiej, a media szokują i histeryzują przejaskrawionym przekazem podkreślonym czerwienią tła. Dybel o rozkoszy płynącej z ikonograficznej sfery internetu, możliwości ekspozycji siebie, stawiania swojego obrazu na plan pierwszy, pisze:
"Wszystkie te nowe formy wizualnej >rozkoszy< są funkcją nieograniczonego korzystania z Internetu w każdym miejscu i czasie, której ucieleśnieniem stał się dzisiaj smartfon. Magiczny amulet. Fetysz naszego czasu." (Dybel, 2020, s. 66-67).
Można dodać, że ten smartfon staje się środkiem wyrazu własnego narcyzmu. Maszyną do nieskrępowanej reprodukcji własnej wielkościowości. Psychoanalityczka Sally Weintrobe zwraca uwagę, że przekonanie o swojej wyjątkowości powoduje zachłanne i dziecięce myślenie, że "mi się należy". To ono staje się podstawą do myślenia negującego własną odpowiedzialność za różne wybory, również te związane z dbaniem o środowisko i indywidualną walkę z kryzysem klimatycznym. Jak pisze:
"To uprzywilejowanie podsyca zachłanną formę chciwości. Zaczynamy postrzegać świat oraz wszystko i wszystkich jako zasoby do eksploatacji, służące wyłącznie powiększeniu prestiżu self". (Weitrobe, 2021, s. 301)
Weszło nam to w krew. W naszą kulturę. Pragnienie rzeczy. Pragnienie nowych samochodów, egzotycznych podróży, ubrań z odpowiednim logo. W tej kwestii zasoby portfeli wielu ludzi wydają się niewyczerpane (por. Klein, 2004). Za to troska o środowisko naturalne i świadomość odpowiedzialności za nie pozostaje daleko za potrzebami konsumpcyjnymi. Negacja, która wspiera wielkościowość, chroni przed poczuciem winy (Weintrobe, 2021). Trzy wielkie przełomy w nauce dokonane kolejno przez Kopernika, Darwina i Freuda miały uderzyć w ludzki narcyzm. Czy rzeczywiście tak się stało? Czy chęć rozkoszowania się, by znowu użyć tu tego lacanowskiego pojęcia, nie jest silniejsza od zdolności do autokrytyki i autorefleksji? Jest to ta sama rozkosz, której można doświadczać spożywając coca colę. Jak zauważa Žižek (2012), im więcej się jej pije by zaspokoić pragnienie, tym bardziej chce się pić. Chce się pić zimną colę. To idealny produkt kultury konsumpcyjnej, który nawet za cenę szkód zdrowotnych dostarcza rozkoszy spożywania.
3. Nadzieja
Katastrofa klimatyczna to fakt. Nie jest to żadna hipoteza. To fakt, co do którego istnieje wyjątkowa ilość danych i wyjątkowo silny konsensus naukowy (Foer, 2019, Ramsey, 2020, Markiewka, 2021). Jest to również fakt, który chętnie był ukrywany przez wielkie przedsiębiorstwa i rządy związane z wydobyciem i handlem surowcami kopalnymi (Klein, 2016). Te zabiegi ze strony dużych graczy gospodarczych, świetnie wpasowywały się (i pasują nadal) do indywidualnej ludzkiej potrzeby zaprzeczania i niechęci do patrzenia w oczy prawdzie. Naomi Klein pisze:
"Tak właśnie przedstawia się nasz stosunek do tego, czego się nie da zauważyć, i między innymi dlatego emisje CO2 stanowią taki trudnym problem: nie widzimy ich, więc jakoś tam nie wierzymy, że istnieją. Nasza kultura opiera się na wyparciu, na tym, że jednocześnie wiemy i nie wiemy – złudzenie bliskości sprzężone z faktem odległości to trik, który światowy rynek napędzany paliwami kopalnymi doprowadził do perfekcji. Wiemy więc, a zarazem nie wiemy, kto wytwarza dla nas towary, kto po nas sprząta, gdzie znikają nasze śmieci i odchody – zarówno te spływające do kanalizacji, jak i zużyty sprzęt elektroniczny czy emisje dwutlenku węgla" (Klein, 2016, s. 181)
Może zatem nadszedł najwyższy czas aby zacząć zadawać pytania o to, co się dzieje z odchodami naszej cywilizacji? Zresztą tych odchodów już nie da się ukrywać. Jak mawia się: szambo wybiło. Ogromne wyspy plastiku pływające po oceanach dobitnie o tym świadczą. Podobnie jak zanieczyszczone "rajskie" plaże, ogromne hałdy elektrośmieci i plastikowych odpadków urozmaicające afrykański krajobraz. Przykłady pewnie możnaby mnożyć. Chodzi zatem o to, aby przestać zamykać oczy, przestać wypierać, czy zaprzeczać tej ponurej i porażającej rzeczywistości. Oczywiście to za mało. Rozwiązania problemów ekologicznych są złożone. Wiele jednak na ten temat już wiadomo. Wiele również już napisano. Piszą o tym choćby cytowani wyżej Attenborough, Gates, Foer, czy Fücks. Bez wątpienia jednym z najważniejszych czynników jest tutaj zmiana nastawienia do zwierząt, ich potrzeb, uczuć i praw (zob. np. Singer, 2018). Można iść pewnie dalej. Może należałoby również przemyśleć nasz stosunek do roślin, które wymagają również poszanowania, a co zostało już uznane przez konstytucję Szwajcarii. Na pewno zmianie wymaga stosunek człowieka do przyrody jako całości. Nie można być w tej sprawie ciągle konsumentem. W końcu trzeba się poczuć częścią świata przyrody. Trudno jednak nie tracić nadziei patrząc na zbyt powolny proces zmian, które miałyby przekształcać ludzką świadomość i politykę poszczególnych państw i firm. A jednak wielu ma nadzieję na zmiany. Taki jest właśnie wydźwięk książki i filmu Davida Attenborough (2021). Choć jednak fizyk atmosfery Szymon Malinowski, bohater filmu Jonathana Ramseya (2020), stwierdza, że można zacząć już raczej panikować. Nie chodzi oczywiście o to, aby lęk sparaliżował działania, ale że sytuacja jest naprawdę krytyczna. Podobnie nieustannie nadzieję ma Jane Goodall, legendarna już badaczka szympansów w Gombe. Jest ona od lat osiemdziesiątych poprzedniego stulecia aktywiską i organizatorką pomocy dla ginącego środowiska naturalnego, a w szczególności zanikającej populacji szympansów. W wielu miejscach Goodall powtarza, że trzeba mieć nadzieję (Goodall, Berman, 1999, Goodall, 2020). Patrząc na jej działania, a przede wszystkim na ich skuteczność, wydaje się, że faktycznie warto podążać za nadzieją na zmianę. Pomaga jej to w rozmowach z tymi "złymi", przedstawicielami firm odpowiedzialnych za dewastację środowiska naturalnego. Dzięki tym rozmowom i nadziei, udaje jej się zmienić ich nastawienie. Przesłanie które przyświeca jej działaniom jest również mottem założonego przez nią Jane Goodall Institut. Jest ono skierowane do wszystkich i pozostaje podstawową wskazówką do działań. Przesłanie Goodall brzmi:
"Every individual matters. Every individual has a role to play. Every individual makes a difference".
Można zatem powiedzieć, że każda wypowiedź i każde działanie związane z ochroną środowiska naturalnego ma znaczenie. Z perspektywy psychologicznej, chodzi więc o odrzucenie zaprzeczeń i spojrzenie na prawdę, która wyłania się z dostępnych danych naukowych. Postawa ta była już prezentowana przez Hannę Segal w stosunku do zagrożenia nuklearnego i zimnej wojny. Warte podkreślenia jest, że polska społeczność psychoanalityczna dobrze przyswoiła sobie tę lekcję. Dobitnym tego przykładem jest psychoanalityczna dyskusja o problemach społecznych odbywająca się w naszym kraju. Innym przykładem tego jest wydanie po polsku tomu Nieświadomość w życiu społecznym i politycznym (rok wydania polskiego to 2021), ledwie co opublikowanego w języku angielskim (rok wydania oryginalnego to 2019). To istotny gest, bowiem każda wypowiedź się liczy. Każde zaangażowanie się liczy. Tylko bowiem wspólny wysiłek może doprowadzić do zmiany. O tym wspólnym wysiłku pisze polski filozof Tomasz Markiewka (2021), jako o wyrazie zaangażowania politycznego rozumianego jako zaangażowanie we wspólny świat społeczny i obywatelski. O wspólny wysiłku i współpracy, jako warunku wyjścia z globalnych problemów pisał też, cytowany już Žižek (2020).
Na koniec warto powrócić do myśli Hanny Segal rozpoczynającej ten wywód. Jej cytowany wcześniej artykuł jest częścią zbioru wypowiedzi na temat psychologicznego rozumienia nienawiści obecnej w życiu społecznym i politycznym. Analizuje tam skłonność ludzkiego umysłu do ześlizgiwania się w stany paranoidalne, w biało-czarne myślenie: wróg/przyjaciel. W swoich wywodach opiera się o opisy funkcjonowania psychicznego człowieka, które pozostawili po sobie wybitni psychoanalitycy: Melania Klein i Wilfred Bion. Dlatego zbiór artykułów Hanny Segal Psychoanaliza, literatura i wojna powinien być podstawową lekturą dla każdego psychologa, psychoterapeuty, czy ogólnie mówiąc – humanisty. Sens jej zaangażowania najlepiej oddaje fragment końcowy cytowanego artykułu Segal, który też stanowi dobre podsumowanie, tego o czym jest niniejszy tekst:
"Ruch protestu wobec nuklearnego wyścigu zbrojeń zmieniał się w ostatnich latach. Dziś na jego czele stoją osoby dysponujące wiedzą. Nie twierdzę, że wszyscy profesjonaliści należą do tego ruchu, ale na pierwszej linii walki z wyścigiem zbrojeń stoją lekarze, naukowcy, historycy, nauczyciele, prawnicy – wszyscy oni potrafią obiektywnie obserwować fakty. Istnieją dowody na to, że ich przekaz dociera do ludzi. My także należymy do tej grupy. Jesteśmy naukowcami – obserwujemy fakty psychiczne. Musimy połączyć nasz głos z ich głosem.
Po drugie, sądzę, że możemy wnieść unikalny wkład. Dobrze znamy mechanizmy zaprzeczenia, projekcji, magicznego myślenia i tym podobne. Należy przezwyciężać apatię i samooszukiwanie się – zarówno w nas samych, jak i w innych. Gdy nazizm rósł w siłę, społeczność psychoanalityczna poza Niemcami milczała. Taka sytuacja nie może się powtórzyć. Nadieżda Mandelsztam powiedziała: > Milczenie jest prawdziwą zbrodnią przeciwko ludzkości<.
My psychoanalitycy, którzy wierzymy w siłę słów i terapeutyczny efekt werbalizowania prawdy, nie możemy milczeć". (Segal, 2005, s. 224-225).
Materiały cytowane:
1. Attenborough, D. (2021) Życie na naszej planecie. Moja historia, wasza przyszłość. Przeł. P. Surniak. Poznań, Wyd. Poznańskie.
2. Diamond, J. (1996) Trzeci szympans. Ewolucja i przyszłość zwierzęcia zwanego człowiekiem. Przeł. J. Weiner, Warszawa, PIW.
3. Diamond, J. (2007) Upadek. Dlaczego niektóre społeczeństwa upadły, a innym się udało. Przeł. J. Lang, Z. Łomnicka, J. Margański, M. Ryszkiewicz. Warszawa, Prószyński i S-ka.
4. Domosławski, A. (2013) Śmierć w Amazonii. Nowe eldorado i jego ofiary. Warszawa, Wielka Litera Sp. z o.o.
5. Dybel, P. (2020) Rozum i nieświadome. Filozoficzne eseje o psychoanalizie. Kraków, Universitas.
6. Foer, J. S. (2019) Klimat to my. Ratowanie planety zaczyna się przy śniadaniu. Przeł. A. Wojtasik. Warszawa, Wyd. KR.
7. Fücks, R. (2016) Zielona rewolucja. Przeł. Ś.F. Nowicki. Warszawa, KiP.
8. Gates, B. (2021) Jak ocalić świat od katastrofy klimatycznej. Rozwiązania, które już mamy, zmiany, jakich potrzebujemy. Przeł. M. Rogalski. Warszawa, Wyd. Agora.
9. Goodall, J. (2020) The Hope. National Geographic. (Film)
10. Goodall, J., Berman, Ph. (1999) Reason for hope. A spiritual journey. New York, Warner Books.
11. Kapela, J. (2018) Polskie mięso. Jak zostałem weganinem i przestałem się bać. Warszawa, Wyd. KP.
12. Klein, N. (2004) No logo. Przeł. H. Pustuła. Izabelin, Świat Literacki.
13. Klein, N. (2016) To zmienia wszystko. Kapitalizm kontra klimat. Przeł. H. Jankowska, K. Makaruk. Warszawa, MUZA SA.
14. Mancuso, S., Viola, A. (2017) Błyskotliwa zieleń. Wrażliwość i inteligencja roślin. Przeł. A. Wziątek. Wrocław, Wyd. Bukowy Las.
15. Markiewka, T. S. (2021) Zmienić świat raz jeszcze. Jak wygrać walkę o klimat. Warszawa, Czarna Owca.
16. Nancy, J-L. (2021) Arcyludzki wirus. Przeł. A. Dwulit, Kraków, Wyd. Ostrogi.
17. Piazza, P.V. (2020) Homo biologicus. Jak biologia wyjaśnia naturę ludzką. Warszawa, Wyd. MUZA SA.
18. Przybyła, J. (2020) Biologiczne podstawy psychoterapii. W poszukiwaniu ewolucyjnego paradygmatu. Psychiatria. Via Medica, Tom 17, nr 2: 80-86.
19. Ramsey, J. L. (2020) Można panikować. Ramsey United. (Film)
20. Sala, E. (2020) Natura natury. Dlaczego potrzebujemu dziczy. Przeł. P. Grzegorzewski, M. Wróbel, P. Dembowski. Warszawa, Burda Media Polska Sp. z o.o.
21. Segal, H. (2005) Milczenie jest prawdziwą zbrodnią. W: Psychoanaliza, literatura i wojna. Pisma z lat 1972-1995. Przeł. D. Golec, A. Czownicka, M. Piskorska, G. Rutkowska, Gdańsk, GWP.
22. Shah, S. (2020) Dlaczego pandemie są coraz częstsze? Przeł. Z. M. Kowalewski. LeMonde diplomatique. Edycja polska. Nr 2(162), Marzec/kwiecień: 6-8.
23. Singer, P. (2018) Wyzwolenie zwierząt. Przeł. A. Alichniewicz, A. Szczęsna, Warszawa, Wyd. Marginesy.
24. de Waal, F.B.M. (2016) Bystre zwierzę. Czy jesteśmy dość mądrzy aby zrozumieć mądrość zwierząt? Przeł. Ł. Lamża. Kraków, CCPress.
25. Weintrobe, S. (2021) Kryzys klimatyczny – wymiar moralny. W: Nieswiadomość w życiu społecznym i politycznym. (red.) D. Morgan. Przeł. D. Golec, A. Kaja, K. Okoń, Warszawa, Oficyna Ingenium; ss. 297 – 318.
26. Zaraska, M. (2017) Mięsoholicy. 2,5 miliona lat mięsożerczej obsesji człowieka. Przeł. S. Paruszewski. Warszawa, Wyd. Czarna Owca.
27. Žižek, S. (2020) Pandemic!: COVID 19 shakes the world. New York and London, OR Books.
28. Žižek, S. (2012) The Pervert's Guide to Ideology. Directed by Sophie Fiennes. Zeitgeist Films, UK. (Film)
Jakub Przybyła
jakubprzybyla@interia.pl
Kwiecień 2021r.