wtorek, 22 grudnia 2015

Bion o grupach

Od pewnego czasu Oficyna Ingenium wydaje kolejne książki Wilfreda Biona. Psychoanalityk ten jest godny uwagi, jako jeden z oryginalniejszych twórców: teoretyków i praktyków, w psychoterapii. Jego dziedzictwo bywa inspirujące, choć czasami jest również kontrowersyjne, szczególnie w tych miejscach, gdzie Bion wychodzi poza terapię w dziedzinę szeroko rozumianej filozofii.

Najnowsza książka Biona po polsku to Doświadczenie w grupach. To praca o tyle ważna, że jest to niewątpliwie jedna z pierwszych pozycji traktujących o terapii grupowej i funkcjonowaniu grup w historii psychoanalizy.

Wiele z idei Biona znalazło powszechne uznanie w pracy z grupami, jak np. idea grupy pracującej i grupy podstawowego założenia. Oryginalnym i niezwykle znaczącym wkładem Biona do rozumienia dynamiki grupy jest opisanie procesu psychotyzacji grupy. W skrócie powiedzieć można, że grupy ludzkie mają niezwykłą łatwość w oddawaniu przewodnictwa jednostkom paranoicznym, co wprowadza całą grupę w stan funkcjonowania paranoicznego. Tym, co spaja grupę, jest wówczas wspólny wróg. Z innej perspektywy - perspektywy psychologii ewolucyjnej - pisał również o tym zjawisku Michael Tomasello w książce Dlaczego współpracujemy.

Zapraszam na stronę gabinetu:

gabinet.imago@gmail.com
tel.888 867 115

 
W. R. Bion, fot. pobrana ze strony: wiki
 

wtorek, 15 grudnia 2015

Czy terapia psychodynamiczna jest jedna?

Wśród różnych głosów i opinii wypowiadanych na temat psychoterapii i funkcjonowania psychicznego człowieka często przewija się teza, że pewną ogólnie akceptowaną ideą wśród badaczy i praktyków, jest idea nieświadomego umysłu. W dużym stopniu teza ta jest pewnie prawdziwa, ale nie wynika z niej, że teoretycy i praktycy terapii, którzy deklarują wiarę w istnienie nieświadomego, faktycznie postępują tak - a przede wszystkim leczą tak - jakby faktycznie wierzyli w istnienie nieświadomych stanów umysłu.

Oczywiście również terapeuci poznawczy mogą się przyznać do nieświadomego, ale w formie ukrytego uczenia, automatycznego przetwarzania informacji, czy nieuświadamanych sobie reprezentacji i schematów. Opisując pacjentowi automatyzmy pozostają przynajmniej spójni teoretycznie. Ich rozumienie nieświadomych procesów jest jednak skrajnie różne od tego, co opisuje psychoanaliza.

Współcześnie na świecie, ale także w Polsce, można znaleźć wiele szkół teoretycznych i praktykujących terapeutów, którzy określają się mianem "psychodynamicznych". Kiedy jednak przyjrzeć się ich postawie, sposobowi pracy, to okazuje się, że są to raczej puste deklaracje. Pomimo głoszenia konieczności oparcia się na mechanizmach nieświadomych, terapeuci ci, dość często, opierają się jedynie na świadomych komunikatach pacjenta. Właściwie taką psychoterapię należałoby nazwać raczej terapią egzystencjalną, albo poznawczą właśnie.

Wśród wielu odmian terapii psychodynamicznych tylko właściwie jedna jest terapią bez wątpliwości psychoanalityczną, opartą w praktyce na analizie nieświadomych zjawisk w życiu człowieka; jest to terapia skoncentrowana na analizie przeniesienia TFP opracowana przez Otto Kernberga i jego współpracowników. Jest to terapia, która jest rekomendowana, jako jedyna potwierdzona i tak szczegółowo opracowana, w leczeniu zaburzeń osobowości. Terapię tą rekomenduje i reprezentuje w Polsce Polskie Towarzystwo Psychoterapii Psychodynamicznej. Terapię tą proponuję i rekomenduję również w ramach działalności Gabinetu.

Zapraszam na stronę internetową:

gabinet.imago@gmail.com
tel.888 867 115

Fot. autora, prawa zastrzeżone.


wtorek, 1 grudnia 2015

Z punktu widzenia dziecka

Jednym z ciekawszych badaczy ludzkiego rozwoju psychicznego z punktu widzenia psychoanalizy i psychologii ogólnej był Daniel N. Stern (zmarł w 2012r). Jego bogaty dorobek związany jest z badaniem tworzenia się wewnętrznego świata dziecka i rozwoju jego doświadczenia w ramach intersubiektywności. Niestety w Polsce brakuje tłumaczeń jego publikacji. Ten dotkliwy brak może w końcu zostanie wypełniony. Pierwszą tego zapowiedzią może być tłumaczenie jego popularnej książki: Pamiętnik dziecka. Co twoje dziecko widzi, czuje i czego doświadcza (Wyd IPS, 2015).

Ta niezwykła książeczka miesza w sobie elementy myślowego eksperymentu związanego z wczuciem się w perspektywę dziecięcego punktu widzenia - od pierwszych tygodni jego życia, z pewnymi, przystępnie opisanymi, wynikami badań i obserwacji rozwoju dziecka. Dlatego książka może stać się ciekawą lekturą dla rodziców - poszerzając ich intersubiektywność, jak też dla terapeutów - pamiętając o starej kleinowskiej zasadzie, że głębokie psychopatologie odnoszą sie do najwcześniejszych doświadczeń umysłowych dziecka. 

Zapraszam na stronę Gabinetu:


gabinet.imago@gmail.com
tel. 888 867 115

Daniel N. Stern, zdjecie pobrane: Brazelton

wtorek, 24 listopada 2015

Psychoanaliza - filmowe wprowadzenie

Czym jest psychoanaliza? Odpowiedź na to pytanie niby jest oczywista, ale w rzeczywistości sposób w jaki ujmuje się odpowiedź na to pytanie współcześnie, obciążony jest wieloma nieporozumieniami, stereotypami i uproszczeniami. Psychoanaliza jest przede wszystkim praktyką terapeutyczną, oraz koncepcją człowieka - tego, kim jest. Wśród wielu różnych praktyk i teorii pozostaje najgłębszym i najbardziej kompleksowym sposobem podejścia do człowieka. Aby zapoznać się z tym, czym jest teoria psychoanalityczna, zapraszam do obejrzenia kolejnych odcinków filmu What Is Psychoanalysis?






Zapraszam na stronę Gabinetu:

gabinet.imago@gmail.com
tel. 888 867 115

poniedziałek, 16 listopada 2015

Psychoanaliza jako rozwój

Donald W. Winnicott był jedną z ciekawszych osobowości w historii psychoanalizy. Chociaż działał w ramach Brytyjskiego Towarzystwa Psychoanalizy nie identyfikował się z żadną z dominujących tam ideologii terapeutycznych: ani ze zwolennikami Anny Freud, ani z "wyznawcami" Melanii Klein. Chociaż wiązały go mocne osobiste i teoretyczne związki z Klein, pozostawał wobec niej niezależny i krytyczny. To właśnie on dał początek frakcji niezależnych w brytyjskim Towarzystwie.

Dla Winnicotta metaforą terapii była opieka matki nad dzieckiem, niemowlęciem, wspólna zabawa - pobudzająca kreatywność człowieka, jego wolność i niezależność. W wielu punktach odszedł od tego, czym psychoanaliza była dla Zygmunta Freuda i  Melanii Klein. Jego niezaprzeczalnym wkładem w praktykę i teorię psychoanalizy pozostaje oryginalne rozumienie rozwoju dziecka i kontaktu matka -dziecko.

Rozwój teorii Winnicotta w cyklu jego życia osobistego opisuje Adam Phillips w ciekawej książce Winnicott (IMAGO, 2013).

Zapraszam na stronę Gabinetu:

gabinet.imago@gmail.com
tel. 888 867 115

Fot. autora, prawa zastrzeżone.


środa, 4 listopada 2015

Kultura narcyzmu

Wśród klinicystów, szczególnie tych psychoanalitycznie nastawionych, istnieje konsensus co do tego, że współczesna cywilizacja zachodnia, to cywilizacja narcystyczna. Oznacza to, że nie tylko promuje pewne narcystyczne postawy, kult JA, samouwielbienie, samorozwój itp, ale jest też źródłem licznych postaw narcystycznych, oraz głębszych i płytszych patologii.

W 1979 roku w Stanach Zjednoczonych ukazała się książka Christopera Lascha Kultura narcyzmu. Książka ta, sięgając po różne przykłady z popkultury, polityki, literatury, ale też po wnioski Otto Kernberga dotyczące narcyzmu, stawia pewną diagnozę ówczesnej kultury. Ta diagnoza wskazuje na narcystyczność społeczeństwa i jednostki. 

Książka Lascha po wielu latach ukazuje się w przekładzie na język polski. Czytając ją trudno oprzeć się wrażeniu, że refleksje tam zawarte odnoszą się również do polskiego tu i teraz.

Zapraszam na stronę Gabinetu:

gabinet.imago@gmail.com
tel. 888 867 115

Fot. autora, prawa zastrzeżone.



wtorek, 27 października 2015

Psychoanaliza dzisiaj

Czym jest psychoanaliza dzisiaj? Jaka jest teoria i praktyka psychoanalizy dzisiaj? Na pytania te odpowiada w filmie Petera Zagermanna Otto Kernberg. Oczywiście perspektywa, jaką przyjmuje Kernberg, jest tylko jedną z możliwych. Jest przedstawieniem tylko  jednego ujęcia tego, czym psychoanaliza jest obecnie. Walorem tej prezentacji jest jej osadzenie w świecie współczesnej nauki i praktyki terapeutycznej. Zapraszam do obejrzenia filmu: 



Zapraszam na stronę Gabinetu:

gabinet.imago@gmail.com
tel. 888 867 115

fot. autora, prawa zastrzeżone


poniedziałek, 19 października 2015

Anorektyczny stan umysłu

Zaburzenia odżywiania są chętnie postrzegane, jako samodzielna jednostka chorobowa. Z takiej perspektywy ważna jest zatem swoista etiologia, przyczyny, mechanizmy i leczenie. Jakiś czas dominowało przekonanie, że zaburzenia te są efektem patologicznie funkcjonującego systemu rodzinnego. Obydwie perspektywy - ta medyczna i ta systemowa wykluczają jednak rozumienie zaburzeń odżywiania poprzez pryzmat wewnętrznego świata podmiotu. Z perspektywy psychoanalitycznej, czy też psychodynamicznej chodzi raczej o zaburzenie, kształtującej się najczęściej, osobowości. To ważna zmiana widzenia - chodzi tu wówczas o zaburzone, patologiczne mechanizmy osobowości, a nie o chorobę, na którą się zapada. Oczywiście taka wizja nie wyklucza pewnych fizjologicznych aspektów tego zaburzenia i w konsekwencji konieczności - częstej, interwencji medycznej, hospitalizacji.

Perspektywę psychoanalityczną, głównie inspirowaną teorią Melanii Klein, przedstawia nowa książka wydawnictwa IMAGO: Anorektyczny umysł. Psychoanalityczna perspektywa w leczeniu zaburzeń odżywiania, autorstwa Lawrence Marilyn. Zachęcam do lektury!

Zapraszam na stronę gabinet:

gabinet.imago@gmial.com
tel. 888 867 115

Fot. autora, prawa zastrzeżone.

poniedziałek, 12 października 2015

Historia psychoanalizy

Na temat historii psychoanalizy napisano już bardzo wiele. Podobnie na temat historii psychoanalizy w Polsce - choć opracowania na ten temat są i tak z reguły przyczynkarskie i skrótowe. Chciałbym tutaj zaproponować lekturę krótkiego tekstu na temat tego, czym jest psychoanaliza i psychoterapia psychoanalityczna dostępnego na stornie Instytutu Studiów Psychoanalitycznych (niestety w tekście jest trochę literówek i poważny błąd - praca Freuda rozpoczyna się oczywiście ok 1885 roku, a nie 1985r): 


Zapraszam na stronę Gabinetu:

gabinet.imago@gmail.com 

Fot. autora, prawa zastrzeżone.

wtorek, 6 października 2015

Psychoanalityczne efekty leczenia depresji

Wysiłek badawczy praktyków psychoanalizy i terapii psychodynamicznej powoduje, że coraz więcej różnych raportów potwierdza wysoką skuteczność i efektywność tego rodzaju postępowania leczniczego. W ten sposób udowadnia się również od dawna żywione przez analityków przekonanie o skuteczności tego rodzaju leczenia. Tym razem proponuję przyjrzeć się wynikom badań nad pacjentami z depresją, które zostało przeprowadzone w klinice Tavistock i Portman. Badanie to pokazuje, że tego rodzaju leczenie nie tylko jest skuteczne, ale prawdopodobnie bardziej efektywne niż innego rodzaju - nie psychoanalityczne terapie. Zapraszam do zapoznania się z doniesieniem:
Artykuł przedstawiający szczegółowo wyniki badań:
 
 
 

Zapraszam na stronę Gabinetu Psychoterapii:
 
gabinet.imago@gmail.com 

Fot. autora, prawa zastrzeżone

wtorek, 29 września 2015

Problemy w diagnozowaniu zaburzeń osobowości

Zaburzenia osobowości są obecnie jednym z najczęściej stawianych rozpoznań problemów psychicznych. Można się zastanawiać dlaczego tak jest? Na pewno obecnie psychiatrzy i psychoterapeuci dysponują lepszymi narzędziami teoretycznymi i pojęciowymi niż było to jeszcze parędziesiąt lat temu. Trzeba przyznać, że szczególną rolę odegrała tu praca i twórczość Otto Kernberga, który dzięki integracji teorii relacji z obiektem z teorią popędową stworzył twórczą syntezę w ramach psychoanalizy. Efektem tej syntezy był opis organizacji osobowości na różnych poziomach dojrzałości i w efekcie - opis różnych poziomów zaburzeń osobowości. Ten opis diagnostyczny, oraz opracowanie teorii struktury psychiki i jej zaburzenia, zaowocował bardzo praktycznymi wskazówkami co do tego, jak leczyć osoby z zaburzoną osobowością.

Niestety nie wszędzie dokonania zespołu Kernberga są brane pod uwagę - i to zarówno w kwestii diagnozy, jak i postępowania terapeutycznego. Jedną z konsekwencji tego stanu rzeczy jest błędna diagnostyka specjalistów, którzy zwracają raczej uwagę na objawy, niż na wewnętrzną strukturę osobowości na podstawie całej gamy zachować, reakcji i m.in. objawów. Skutkiem tego jest fakt, że diagnozuje się zbyt często zaburzenia depresyjne jedno i dwubiegunowe, zespoły obsesyjne, zaburzenia odżywiania, bez refleksji nad osobowością pacjenta. W ten sposób leczy się przez długie lata ludzi lekami psychotropowymi, które w efekcie podtrzymują funkcjonowanie, ale nie znoszą cierpienia - nie leczą. Próbuje się leczyć w ten sposób objawy, a nie ich przyczynę. A to jest właśnie konsekwencją nie dostrzegania zaburzeń osobowości.

Psychoterapia psychoanalityczna, a szczególnie psychoterapia psychodynamiczna, głównie skoncentrowana na analizie przeniesienia (TFP) są głównymi metodami, które dają możliwość diagnozy zaburzeń osobowości i ich leczenia.    

Psychoterapia psychodynamiczna skoncentrowana na przeniesieniu (TFP) jest też metodą, która wykorzystywana jest w ramach działalności Gabinetu Psychoterapii IMAGO.

Zapraszam na stronę Gabinetu:

gabinet.imago@gmail.com

Fot. autora, prawa zastrzeżone.


poniedziałek, 21 września 2015

Psychoanaliza i pewność

Czasami powiada się, że jeśli ktoś chce uprawiać psychoanalizę musi nauczyć się tolerować brak pewności, niewiedzę, własne i innych ograniczenia. Wynika to ze specyfiki samego procesu terapeutycznego, ale też z samej nauki i statusu wiedzy, jaką daje psychoanaliza. Temat ten porusza w swojej książce Bezpowrotnie utracone pewniki brytyjski analityk Gregorio Kohon. Kohon zwraca również uwagę na to, że brak pewności jest czymś, co wykracza poza psychoanalizę i dotyczy wszystkich dziedzin życia. Idąc za Lacanem - jak twierdzi - można uznać, że człowiek sam nie jest świadomych swych pragnień i nawet nie do końca chce być ich świadomym. Na tym ma polegać m.in. kondycja ludzka. 

Terapia psychoanalityczna i psychodynamiczna to właśnie konfrontowanie się z brakiem pewników i podważeniem dotychczasowych ram myślenia i przeżywania.

Zapraszam na stronę Gabinetu:

gabinet.imago@gmail.com

Obraz autorstwa E. Schielego

poniedziałek, 14 września 2015

Psychodynamiczna psychoterapia skoncentrowana na przeniesieniu

Psychoterapia skoncentrowana na przeniesieniu (TFP) to rodzaj psychoterapii psychodynamicznej, czy też zmodyfikowanej psychoterapii psychoanalitycznej, której podstawą jest badanie w relacji terapeutycznej schematów emocjonalnych ujawnianych przez pacjenta. Właśnie bowiem to relacja terapeutyczna daje jedyną okazję do ujawnienia i zrozumienia, a przez to do zmiany niekorzystnych dla człowieka sposobów postępowania i reagowania poznawczego i emocjonalnego.

To właśnie ta forma terapii: TFP, była przedmiotem wykładów i dyskusji podczas konferencji, która odbyła się 12-13 września w Krakowie. Konferencję prowadziło dwóch wybitnych twórców TFP: Otto Kernberg i Frank Yeomans, sama zaś konferencja została zorganizowana przez Polskie Towarzystwo Psychoterapii Psychodynamicznej. Warto przy okazji zaznaczyć, że Kernberg jest postacią wybitną w historii psychoanalizy. Jego głównym dokonaniem - oprócz opracowania terapii najgłębszych zaburzeń osobowości - jest zintegrowanie teorii freudowskiej z teorią relacji z obiektem (kleinizm).

TFP jest też metodą pracy, którą stosuję w ramach działalności Gabinetu. Zapraszam na stronę: 

gabinet.imago@gmail.com

Frank Yeomans


wtorek, 8 września 2015

Zaburzenia osobowości

Jacques Lacan w Seminarium III Psychozy napisał: Nieustannie odwołujemy się do pojęć traktowanych jako ogólnie przyjęte, podczas gdy wcale takimi nie są. Do tego właśnie zmierzam - trudność w podchodzeniu do problemu paranoi wynika właśnie z tego, że sytuuje się ona na płaszczyźnie rozumienia (s.40, Lacan, 2014, PWN). Wypowiedź ta odnosi się do kwestii psychoz, paranoi w szczególności; odnosi się również do kategorii rozumienia Karla Jaspersa, z którą to Lacan polemizował. Można jednak ten sposób myślenia zaaplikować do innych kategorii psychopatologii. Chodzi tu o podkreślenie, że tzw. fachowcy, specjaliści psychiatrzy i psychologowie, nader często posługują się pojęciami, co do których wierzą, że ich znaczenie jest jasne i oczywiste.

Wiarę taką podtrzymują klasyfikacje chorób i zaburzeń psychicznych, które symulują wiedzę obiektywną, są natomiast jedynie efektem porozumienia pewnej liczby przedstawicieli odpowiednich grup zawodowych (prawdopodobnie reprezentujących interesy nie Nauki, ale raczej różnie pojętej praktyczności, opłacalności, oraz interesy firm farmaceutycznych).

Grupą kategorii psychopatologicznych, która w ostatnim czasie cieszy się wyjątkowym zainteresowaniem "specjalistów", jest grupa zaburzeń osobowości. Klasyfikacja DSM IV definiowała te zaburzenia, jako utrwalony wzór przeżywania i zachowań, który odbiega od norm kulturowych obowiązujących w społeczeństwie danej jednostki. Wzór ten ma być względnie stały, sztywny, powodować  poczucie cierpienia i społeczne niedostosowanie. Wzór ten nie może też dać się wyjaśnić wpływem czynników chemicznych, chorobowych, czy organicznych. Klasyfikacje DSM i ICD zaproponowały pewien podział zaburzeń osobowości na typy, podług pewnych charakterystycznych cech. Jak jednak zaznaczają Lidia Cierpiałowska i Emilia Soroko w drugim rozdziale książki pod ich redakcją: Zaburzenia Osobowości. Problemy diagnozy klinicznej (s. 19, 2015, Wyd. Naukowe UAM) dane badawcze podważają tezę o stałości patologicznych wzorców w różnych sferach funkcjonowania jednostki, podważają też trafność teoretyczną niektórych używanych w klasyfikacjach kategorii (choć nie wiadomo do jakich teorii miałyby się one odnosić!). Szczególnie ten drugi wniosek jest ciekawy, ale też nie powinien dziwić, skoro przez lata klinicyści i badacze ukuli wiele różnych nazw zaburzeń osobowości: jedne dodawali, inne wykluczali. Wciąż w praktyce leczniczej bardzo częstą diagnozą jest kategoria nieokreślone zaburzenie osobowości

Wymienione problemy pokazują, że w sferze diagnozy i leczenia psychologicznego i psychiatrycznego, nie wystarczy diagnozować. Diagnozy są skrótami, są uproszczeniami, albo nawet zafałszowaniami. W tej sferze należy przede wszystkim myśleć - budować wiedzę na temat funkcjonowania człowieka w interakcji pomiędzy terapeutą a pacjentem. W tym sensie diagnoza nozologiczna jest sprawą wtórną. Pierwotną sprawą jest za to diagnoza relacji, tego co się w niej rozgrywa. Tym też zajmuje się psychoterapia psychoanalityczna i psychodynamiczna.

Zapraszam na stronę Gabinetu Psychoterapii Psychodynamicznej:

gabinet.imago@gmail.com

Obraz W. Kandinskiego, zdjęcie pobrane z Wiki

wtorek, 1 września 2015

Otto Kernberg w Krakowie

Otto Kernberg to jeden z najwybitniejszych żyjących współcześnie psychoterapeutów i psychoanalityków. Jest znany przede wszystkim jako terapeuta i badacz zaburzeń osobowości, szczególnie tych najcięższych - narcystycznych zaburzeń. Jest też wybitnym teoretykiem, który stworzył oryginalną syntezę koncepcji psychoanalitycznych porządkując i łącząc we wspólną, niesprzeczną teorię, ustalenia klasycznego freudyzmu, psychologii kleinowskiej, oraz ustaleń innych teoretyków, czy też badań empirycznych. Warto dodać, że już nie długo (12-13 września) będzie w Krakowie. Razem ze swoim współpracownikiem Fankiem Yeomansem będą gościć na konferencji zorganizowanej przez Krakowskie Centrum Psychodynamiczne:


Otto Kernberg, fot. pobrane: psychoterapy 
Wywiad z Otto Kernbergiem:


Zapraszam na stronę Gabinetu: 

gabinet.imago@gmial.com


fot. autora, prawa zastrzeżone


poniedziałek, 24 sierpnia 2015

Refleksje kulturowe

Psychoanaliza jako pewna wizja człowieka, pewna wizja antropologiczna i kulturowa pozwala na opisywanie i rozumienie wielu zjawisk świata człowieka, też tych religijnych. Jakiś czas temu reklamowałem książkę Ana-Maria Rizzuto na temat psychoanalitycznego widzenia religijności (Psychoanaliza  i religia). Tym razem chciałem zaprosić do lektury tekstu na temat psychoanalitycznego rozumienia ceremonii mszy świętej w kościele katolickim:

Jakub Przybyła

Zapraszam na stronę Gabinetu:

gabinet.imago@gmail.com

Obraz E. Schiele, zdjęcie pobrano: drawning



poniedziałek, 17 sierpnia 2015

Badania nad psychoterapią psychodynamiczną

Już parę razy podejmowałem tutaj temat badań nad psychoterapią. Z jednej strony trzeba zauważyć trudności metodologiczne tych badań - problemy z ich trafnością i rzetelnością, z drugiej zaś strony warto mieć świadomość przeceniania w obecnej kulturze faktu bycia "naukowym", "naukowo uzasadnionym", "opartym o dowody". Druga uwaga odnosi się szczególnie do faktu historycznie zmiennych kryteriów naukowości i metodologicznej poprawności.

Pomimo tych zastrzeżeń warto przyznać, że psychoterapię się bada i te badania coś pokazują. Nie można ich wyników przeceniać, ale też nie można ich łatwo odrzucać.

Tym razem chciałem zarekomendować przegląd badań nad psychoterapią psychodynamiczną zaburzeń osobowości przedstawiony w rozdziale autorstwa Falka Leichsenringa w książce Psychoterapia psychodynamiczna zaburzeń osobowości (Wyd. UJ, 2013). Jakie wnioski można wyciągnąć z tego przeglądu badań? Po pierwsze, że metody badań psychoterapii są bardzo różne i nie zawsze można porównywać otrzymane rezultaty. Po drugie, że psychoterapia psychodynamiczna, szczególnie długoterminowa interpretacyjna (ekspresywna) psychoterapia psychodynamiczna, jest skuteczna w leczeniu większości zaburzeń osobowości. Trzeci wniosek: zmiany uzyskane dzięki wspomnianej terapii, utrzymują się długo po jej zakończeniu. Po czwarte: psychoterapia psychodynamiczna, szczególnie nastawiona na analizę przeniesienia (TFP), bywa w wielu aspektach skuteczniejsza od terapii behawioralnej, a także specjalnej dialektycznej psychoterapii behawioralnej. Wniosk ogólny: długoterminowa psychoterapia psychodynamiczna, używająca zarówno metody wspierania, jak i interpretowania, jest skuteczną i być może najlepszą formą leczenia zaburzeń osobowości.

Zapraszam na stronę Gabinetu:

gabinet.imago@gmail.com

Obraz St. I. Witkiewicza, zdj. pobrano: fineart

poniedziałek, 27 lipca 2015

Psychiatryzacja życia

W poprzednim wpisie polecałem artykuł Macieja Pileckiego z publikacji Konteksty psychiatrii pod redakcją Bogdana de Barbaro. Tym razem chciałem polecić sam tekst profesora de Barbaro z tego samego zbioru pt. Medykalizacja i psychiatryzacja życia codziennego. Autor, sam przecież psychiatra, bardzo odważnie i otwarcie mówi o nadużyciach współczesnej psychiatrii i farmakologii. Nie chodzi już jednak o takie nadużycia, jakie miały miejsce jeszcze sto lat temu w Europie, ale o nadużycia płynące z postępującej medykalizacji i psychiatryzacji życia codziennego; inaczej mówiąc psychopatologizacji tego życia i doświadczeń ludzkich. De Barbaro skupia się głównie na zmianach w obszarze diagnozowania psychiatrycznego i lecznictwa psychofarmakologicznego, które okazuje się być powiązane z diagnostyką i mocno wpływa na tworzenie kryteriów chorób, a nawet samych definicji chorób. Aby dać próbkę tego, o co tu chodzi, zacytuję zestawienie jakiego dokonuje autor (str. 240):

Język życia codziennego:                            Język medyczny (psychiatryczny):
dziecko leniwe                                               dziecko chorujące na dyskalkulię, dysgrafię
dziecko niegrzeczne                                       dziecko chorujące na ADHD
dorosły nieśmiały                                            dorosły chorujący na lęk społeczny
dorosły roztargniony i aktywny                       dorosły cierpiący na ADHD dorosłych
dorosły smutny                                               dorosły cierpiący na depresję
dziecko alkoholika                                         osoba cierpiąca na DDA

To zestawienie samo w sobie powinno uświadomić, jak wielką krzywdę można spowodować diagnozą psychiatryczną poprzez patologizację normalności, szczególnie wówczas, jeśli ta diagnoza stawiana jest głównie po to, aby zakupić odpowiedni lek, albo - co gorsza - specjalną psychoterapię adresowaną do takiego konkretnego problemu. Znowu tutaj mamy do czynienia z grą sił ekonomicznych i przewagą logiki zysku, nad logiką leczenia.

Warto wspomnieć tu o innej pozycji książkowej (którą też cytuje de Barbaro) omawiającej problem nierzetelnych badań naukowych i oszukiwania pacjentów przez przemysł medyczno - farmaceutyczny. Chodzi tu o książkę Bena Goldacre Złe leki. Jak firmy farmaceutyczne wprowadzają w błąd lekarzy i krzywdzą pacjentów.

Zapraszam do odwiedzin strony gabinetu psychoterapii:

gabinet.imago@gmail.com

Hieronim Bosch, Leczenie głupoty

poniedziałek, 20 lipca 2015

Rozwój psychiatrii i w obliczu psychiatrii

Perspektywa psychiatrii, ale też psychoterapii musi brać pod uwagę rozwój człowieka przynajmniej w dwóch znaczeniach. Pierwsze znaczenie odnosi się do rozwoju człowieka: od niemowlęctwa do śmierci, bowiem psychiatria i psychoterapia zajmuje się człowiekiem w każdym wieku! Druga perspektywa wynika z psychoanalitycznego rozumienia psychopatologii i antropologii w ogóle. Chodzi tu o to, że z tej perspektywy człowiek dorosły nosi w sobie trudny i sukcesy dzieciństwa i młodości: zarówno w swojej zdrowej części, jak i tej, którą - z braku lepszego określenia - uważa się za chorą. Tylko teoria psychoanalityczna, czy też psychodynamiczna dysponuje w tym sensie całościową wizją człowieka, jego rozwoju, zdrowia i patologii.

W zbiorze Konteksty psychiatrii (red. B. de Barbaro, Wyd. UJ Kraków 2014) Maciej Pilecki w tekście Psychiatria a rozwój porusza w bardzo ciekawy sposób temat rozwoju człowieka - z perspektywy psychiatry i teorii psychoanalitycznej. W drugiej części swojego tekstu porusza natomiast zagadnienie rozwoju psychiatrii. Jego refleksje są o tyle cenne, że nie stroni od pokazania ciemnej strony historii psychiatrii; tego, jak psychiatria była (może jest nadal?) zamieszana w praktyki wykluczania, represji i biopolitykę, oraz grę interesów ekonomicznych. Z tego powodu tekst Macka Pileckiego wart jest przeczytania i namysłu nad nim.

Zapraszam na stronę Gabinetu Psychologicznego:

gabinet.imago@gmail.com


Fot. autora, prawa zastrzeżone.



wtorek, 7 lipca 2015

Terapia psychodynamiczna - wprowadzenie

Jak wielokrotnie zaznaczałem wokół psychoterapii psychodynamicznej przez wiele lat narosło wiele mitów i stereotypów, a nawet uprzedzeń. Najczęściej takie nastawienia mają swoje źródło w niewiedzy, albo w lękowym nastawieniu wobec takiego typu terapii (która może jednak odkrywać niewygodne prawdy przed człowiekiem) maskowanym poprzez krytyczne nastawienie. Oczywiście sytuacji nie poprawia ani popularny obraz psychoanalizy, który najczęściej pokazuje ją jednak w krzywym zwierciadle, ani też pewne tendencje w kulturze, które związane są ze złudną wiarą w szybki efekt, sukces przy niewielkim wysiłku, przekonanie o swojej nieomylności i niezwykłości itp.

Czym zatem jest psychoterapia psychodynamiczna? Aby pozbyć się swoich intelektualnych uprzedzeń w tej sprawie najlepiej sięgnąć po coraz liczniejszą literaturę przedmiotu w języku polskim (np. książki autorstwa Glena Gabbarda, czy Nancy McWilliams). Tutaj proponuję zapoznanie się z artykułem Jonathana Shedlera omawiającego w przystępny sposób ideę psychoterapii psychodynamicznej:



Zapraszam na stronę Gabinetu:

gabinet.imago@gmail.com

Fot. autora, prawa zastrzeżone

wtorek, 30 czerwca 2015

Trzeźwienie a zachowywanie abstynencji

Powtarzaną przez lekarzy i terapeutów prawdą jest, że alkoholizm jest chorobą i to poważną chorobą. Jest taką chorobą, która zagraża życiu fizycznemu, psychicznemu, rodzinnemu i społecznemu człowieka. Objawami uzależnienia jest m.in. koncentracja na piciu alkoholu i spożywanie go, pomimo świadomości szkód, do których to prowadzi. Często powtarzana prawda na temat radzenia sobie z tą choroba dotyczy tego, że nie wystarczy tylko zachowywanie abstynencji alkoholowej, ale powinno się trzeźwieć. Te kategorie wywodzą się z tradycji lecznictwa "odwykowego" oraz tradycji ruchu samopomocowego Anonimowych Alkoholików. Przekładając je na język psychoterapii i psychopatologii warto zauważyć, że abstynencja jest tylko zmianą w zachowaniu - zaprzestaniem picia. Sama abstynencja, bez dodatkowych głębszych zmian w życiu, myśleniu, przeżywaniu świata może nie poprawiać jakości życia i relacji z innymi, a - co gorsza - może prowadzić do powrotu do picia. Trzeźwienie zaś jest kategorią, która oznacza zaangażowanie się w proces głębszych zmian osobowościowych. Jest ono często koniecznym warunkiem skutecznego leczenia uzależnienia od alkoholu, ale też innych substancji psychoaktywnych z uwagi na to, że u podłoża uzależnienia często znajdują się problemy związane z zaburzeniem osobowości, czy też ciężkimi postaciami zaburzeń nerwicowych, lekowych i depresyjnych. Dlatego właśnie zaangażowanie osoby uzależnionej w proces zmian nie może ograniczać się tylko do podjęcia abstynencji, ale musi dotyczyć zamysłu nad całością życia i funkcjonowania emocjonalnego. Dlatego też najczęściej nie może obejść się bez głębokiej i długotrwałej psychoterapii!

Zapraszam do zapoznania się z krótka charakterystyka choroby alkoholowej:


Zapraszam na stronę gabinetu psychologicznego świadczącego m.in. usługi w zakresie psychoterapii uzależnień:

gabinet.imago@gmail.com

Fot. autora, prawa zastrzeżone

środa, 24 czerwca 2015

Terapia DDA

DDA to skrót oznaczający Dorosłe Dziecko Alkoholika. Jest to pojęcie o tyle kontrowersyjne, co niejasne. Chociaż istnieje tendencja (w Polsce) do tworzenia z tego opisowego pojęcia syndromu klinicznego, to trudno jednak uznać DDA za syndrom, czy zaburzenie. Nie ma bowiem nic specyficznego w problemach psychologicznych w związku z pochodzeniem z tzw. rodziny alkoholowej. Badania prowadzone w Polsce jasno pokazują, że osoby określane mianem DDA mają takie same problemy, jak inne osoby z rodzin, w których obecna była jakaś dysfunkcja psychiczna, czy społeczna. Zatem pojęcie DDA znaczy tyle sama co DDD (dorosłe dziecko z rodziny dysfunkcyjnej) i jedyny sens używania tego pojęcia to podkreślenie pewnego faktu socjologicznego - faktu, że któreś z rodziców, albo oboje, byli lub są uzależnieni od alkoholu. Mówiąc jeszcze inaczej: DDA to nie jest określenie kliniczne, psychopatologiczne, ale pojęcie "socjologiczne", ewentualnie - statystyczne - odwołujące się do opisania pewnej puli osób z rodzin "alkoholowych", które cierpią na różne problemy psychologiczne i psychopatologiczne i poprzez fakt zgłoszenia się do leczenia stali się pacjentami. Tylko tyle!

W gruncie rzeczy ta grupa pacjentów (zgłaszających się jako DDA) to grupa osób o bardzo różnej psychopatologii: od zaburzeń osobowości, poprzez perwersje, aż po zaburzenia neurotyczne o różnym natężeniu. Podkreślę więc jeszcze raz: diagnoza "syndrom DDA" nic nie znaczy! Nie ma takiego pojęcia w obowiązującej klasyfikacji chorób ICD, a sami terapeuci kwalifikując takie osoby do terapii stawiają im najczęściej diagnozę: zaburzeń posttraumatycznych albo zaburzeń adaptacyjnych. Oczywiście takie diagnozy też niczego nie mówią i bez diagnozy struktury osobowości i mechanizmów funkcjonowania są terapeutycznie bezużyteczne. Właściwie tylko psychoterapia psychodynamiczna / psychoanalityczna jest przygotowana do stawiania takich diagnoz. Dlatego osoby z problemami psychologicznymi, które pochodzą z rodziny gdzie rodzic/rodzice pili, powinni w pierwszej kolejności poszukiwać pomocy psychoterapii psychodynamicznej!

Zapraszam na stronę gabinetu terapii psychodynamicznej:

gabinet.imago@gmail.com

Fot. autora, prawa zastrzeżone.



wtorek, 16 czerwca 2015

Psychoterapia i nowinki technologiczne

Psychoterapia jest zasadniczo sposobem leczenia trudności psychologicznych poprzez rozmowę. W zależności od modalności terapeutycznej, można spierać się o to, co dokładnie w tej rozmowie leczy. Różne badania nad czynnikami leczącymi w terapii pokazują, że czynnikiem niespecyficznym, być może decydującym o leczniczych właściwościach tego mówienia, jest jakość relacji między pacjentem a terapeutą. Oczywiście można postawić od razu pytanie, a co decyduje o tej jakości? Tu także będą różne odpowiedzi, ale  to psychoanaliza opisała dynamikę spotkania terapeutycznego jako pierwsza, i do dzisiaj jej opisy są wzorcowe - także dla innych modalności terapeutycznych. Warto choćby przypomnieć, że koncepcja "przymierza, aliansu terapeutycznego" wywodzi się właśnie z psychoanalizy! Tak jest też z wieloma innymi koncepcjami, do których w świadomy i nieświadomy sposób odwołują się terapeuci wszystkich szkół psychoterapii.

Rozwój technologii informatycznych spowodował, że można rozmawiać, utrzymywać więź, kontakt na bardzo wiele sposobów. Technologia wspiera utrzymywanie więzi mimo odległości. Jak sugerują niektóre badania dotyczące używania mediów społecznościowych i komunikatorów, osoby, które to robią, używają tej formy kontaktu, są najczęściej aktywnie społecznie, interpersonalnie. W tym sensie media informatyczne i teleinformatyczne wspierają bycie z innymi. Technologia może jednak dawać schronienie przed realnym kontaktem z drugą osobą. Dla osób, które mają kłopoty w relacjach międzyludzkich, internet może być dobrą przykrywką dla lęków, których doświadczają.

Dlatego psychoterapia, leczenie trudności emocjonalnych, musi pozostawać w prawdziwym, niezapośredniczonym kontakcie człowieka z drugim człowiekiem. Jakikolwiek surogat tego kontaktu, taki jak kontakt telefoniczny czy poprzez kamerę internetową, będzie tylko atrapą prawdziwego kontaktu i nie wiele ma wspólnego z psychoterapią, a szczególnie z psychoterapią w sensie psychodynamicznym, czy psychoanalitycznym.

Tak, jak można udzielić porady, albo wsparcia przez telefon, tak też można zrobić to via internet; pozostanie to jednak zawsze tylko poradnictwem i wsparciem psychologicznym, a nie psychoterapią. Warto o tym pamiętać ze względu na to, że istnieje wiele ofert pomocy psychologicznej przez internet - jakkolwiek by tego nie uzasadniać, ta forma pomocy nie jest leczeniem i zaprzecza realnemu spotkaniu między dwojgiem ludzi. Przeżyć to spotkanie i doświadczyć bliskiej relacji, bez możliwości ukrywania się za ekranem komputera, można tylko w realnym spotkaniu.

Zapraszam na stronę Gabinetu Psychologicznego:


gabinet.imago@gmail.com

Paul Klee, grafika pobrana ze strony: klee
 

wtorek, 9 czerwca 2015

Skuteczność psychoterapii psychodynamicznej

Wiele osób zajmujących się pomocą psychologiczną jest przekonanych, że psychoterapia psychodynamiczna - inaczej mówiąc: psychoanalityczna, jest metodą przestarzałą i nieskuteczną. Przede wszystkim, jak twierdzą, nie jest ona oparta na dowodach i empirycznie potwierdzona. Przekonania te wydają się być oparte głównie na uprzedzeniach i braku rzetelnej wiedzy. Z drugiej strony, sama idea "oparcia o dowody" jest rodzajem współczesnego fetyszyzmu związanego z "magią" i atrakcyjnością samego pojęcia "dowody", czy słów: "potwierdzony", "empiryczny". Zbyt rzadko mówi się o konwencjonalności i umowności tych kategorii, a szczególnie o małej trafności i rzetelności badań nad psychoterapią w ogóle. Chodzi o to, że łatwo jest zbadać obecność, lub brak obecności objawu poprzez pytanie o to pacjentów wprost. Ale nie zmienia to faktu, że o wiele trudniej zbadać trwałość tego efektu, zjawisko przemieszczenia się objawu, zmiany w funkcjonowaniu mechanizmów obronnych itd. Niemniej i takie badania są prowadzone. Okazuje się, że jeśli już bada się psychoterapię psychodynamiczną to wypada ona tak samo dobrze, lub nawet lepiej, w tych testach niż inne rodzaje terapii, a w szczególności, osławiona terapia poznawczo - behawioralna (CBT). Wydaje się, że rozpropagowanie idei "bycia potwierdzonym empirycznie" jest raczej kwestią reklamy i PR-u.

W 2010 roku Jonathan Shedler opublikował na łamach czasopisma American Psychologist artykuł na temat skuteczności psychoterapii psychodynamicznej. Okazuje się, że metaanalizy badań nad skutecznością psychoterapii pokazały, że terapia ta nie tylko nie odbiega od CBT, ale przewyższa tą modalność trwałością i głębokością zmian. Inny wniosek, który wypływa z tego zestawienia, to fakt, że nawet sukces terapii poznawczo - behawioralnej może wypływać raczej z czynników tradycyjnie związanych i opracowanych w terapii psychodynamicznej, niż ze specyficznych założeń CBT. Wyniki te mogą sugerować, że psychoterapia psychodynamiczna/psychoanalityczna jest jedną z najskuteczniejszych form pomocy psychologicznej w bardzo szerokim zakresie jednostek psychopatologicznych.

Zapraszam do zapoznania się z tekstem artykułu w języku angielskim, bądź niemieckim:

Jonathan Shedler




gabinet.imago@gmail.com

Fot. autora, prawa zastrzeżone

niedziela, 7 czerwca 2015

Psychoterapia i etyka

Psychoterapia psychodynamiczna jest procedurą, działaniem leczniczym, można powiedzieć: paramedycznym. Tak, jak lekarzy medycyny somatycznej obowiązują swoiste kodeksy etyczne i zawodowa aksjologia, tak również terapeutę psychodynamicznego obowiązuje zawodowy kodeks etyczny. Pewne zasady regulujące postępowanie terapeutyczne są dzielone z innymi modalnościami psychoterapii, niektóre są jednak swoiste dla terapii psychodynamicznej i wyznaczają jej wyjątkowość i oryginalność.

Znajomość i przestrzeganie etyki zawodowej jest ważne o tyle, że potencjalnie terapia może stać się płaszczyzną pewnych nadużyć i nieprawidłowości. Jest tak szczególnie w przypadku, gdy ktoś próbuje uprawiać "psychoterapię" bez oparcia o teorię psychologiczną, a jedynie powołując się na swoje widzimisię, albo podejrzanych psychoterapeutycznych guru, których niestety wciąż jest wielu. Trzeba tu zauważyć jedno: ten kto chwali się odwołaniem do praktyki i pogardza teorią, jest kiepskim fachowcem. Nie ma bowiem nic bardziej praktycznego, niż dobra teoria! Oczywiście ktoś, kto zna się tylko na teorii, też nie koniecznie będzie dobrym terapeutą. To właśnie jednak porządna teoria psychologiczna i psychopatologiczna może zapewnić skuteczne leczenie i wskazywać, co można albo i nie w przebiegu terapii. To właśnie jest odwołanie do aksjologii i etyczności. Jedną z najlepiej uzasadnionych i najskuteczniejszych psychoterapii jest terapia psychodynamiczna.


Zapraszam również do lektury tekstu Piotra Drozdowskiego dotyczącego głównych założeń i ram psychoterapii psychodynamicznej rekomendowanej przez PTPP:


Zapraszam na stronę Gabinetu:

gabinet.imago@gmail.com

Fot. autora, prawa zastrzeżone

poniedziałek, 1 czerwca 2015

Agresywność i psychoterapia

Psychoterapia to zjawisko kulturowe. Jak wiele tego rodzaju zjawisk, i ona jest wewnętrznie zróżnicowana: heterogeniczna i heteronomiczna. Można oczywiście szukać punktów wspólnych, czynników uniwersalnie leczących, ale faktem pozostaje, że nurty psychoterapeutyczne są różne, odwołują się do różnych przekonań o naturze ludzkiej psychiki, wizji człowieka, technik leczniczych i w końcu do tego, czym ma być uleczenie.

Wiele z nurtów psychoterapii skupia się na efektywnym działaniu, poprawnym myśleniu, panowaniu nad emocjami, relaksie itp. Tym, czego najczęściej tego rodzaje terapii nie dotykają, to sprawa ludzkiej agresywności

Freud, jako twórca psychoterapii i psychoanalizy, odznaczył się i na tym polu. To on właśnie zajął się ludzką agresją i autoagresją. Kolejną analityczką, która zwróciła szczególną uwagę na ludzką agresję, była Melanii Klein. To ona pokazała, że impulsy agresywne towarzyszą człowiekowi od wieku niemowlęcego, co uprawdopodabnia ich wrodzony charakter. Również liczni naukowcy z dziedzin bio - spolecznych, takich jak: etologia, biologia ewolucyjna, socjobiologia czy psychologia ewolucyjna opisali człowieka, jako istotę o wrodzonych tendencjach agresywnych, wykorzystującą ją do regulacji życia społecznego i przetrwania.

Psychoanaliza i psychoterapia psychodynamiczna eksploruje agresywność i autoagresywność pacjenta, szczególnie wtedy, kiedy stają się one przyczyną cierpienia - w relacjach interpersonalnych, w odniesieniu do własnego dobra, możliwości i zdolności.


Można zaryzykować twierdzenie, że terapia, która nie rozpoznaje fenomenów ludzkiej destrukcyjności i agresywności, wszelkie leczenie pozostawi niedokończonym.

Zapraszam na stronę Gabinetu:

gabinet.imago@gmail.com

Fot. autora, prawa zastrzeżone

wtorek, 26 maja 2015

Przeniesienie w psychoterapii

Jednym z podstawowych pojęć psychoterapii psychodynamicznej i terapii psychoanalitycznej, jest przeniesienie. Analiza przeniesienia jest jednym z głównych sposobów wprowadzania zmiany w życiu pacjenta. W tym sensie wychwytywanie, analiza i interpretacja tego zjawiska są filarem psychoterapii przyjmującej fakt istnienia zjawisk nieświadomych.

Czym jest zatem przeniesienie? Wiele napisano już na ten temat i pewnie wiele można byłoby wskazać kontrowersji i różnic w opisie tego zjawiska. Bardzo ogólnie można jednak przyjąć, że przeniesienie to zjawisko ujmowania kogoś/pewnej sytuacji wedle nieświadomego wzorca ukształtowanego w człowieku na podstawie jego różnych doświadczeń rozwojowych. Co zatem może być przeniesione? Sposób widzenia, emocjonalna reakcja, przeżywanie kogoś tak, jak kogoś innego w przeszłości. Jednym z ważniejszych mechanizmów leżących u podstaw przeniesienia jest zapewne projekcja - rzutowanie własnych treści psychicznych na zewnątrz.

Warto zaznaczyć, że przeniesienie, projektowanie, to zjawiska powszechne w życiu człowieka - czasem dostrzega się je, przeczuwa ich istnienie, lecz często pozostają niedostępne człowiekowi, pozostają nieświadomymi wzorcami przeżywania i działania. Psychoterapia psychodynamiczna jest wyjątkową okazją do zrozumienia tych reakcji i przyjrzenia się ich mechanizmom w życiu danego człowieka.

Zapraszam na stronę Gabinetu:

gabinet.imago@gmail.com

Fot. autora, prawa zastrzeżone.

wtorek, 19 maja 2015

Funkcja rodzicielska

W historii psychoanalizy zmieniały się akcenty i teoretyczne dominanty. Jedna z najbardziej widocznych zmian dotyczyła miejsca i rozumienia funkcji postaci rodziców: ojca i matki. Freud i jego bezpośredni kontynuatorzy zwrócili uwagę na rolę ojca zarówno w rozwoju człowieka, jak i całej kultury. Dość szybko psychoanaliza przeżyła swoistą "kobiecą rewolucję". Kolejne kobiety - analityczki poddały teorię psychoanalizy rewizji i istotnym zmianom. Zwróciły uwagę na rolę i znaczenie matki oraz wczesnych (tj. niemowlęcych) doświadczeń w rozwoju człowieka.

Ten rozwój teoretyczny dobrze oddają i opisują autorzy kolejnych rozdziałów książki Po co ojcowie? Rozważania psychoanalityczne (Oficyna Ingenium, 2015). Alicia Etchegoyen w artykule Koncepcje ojca w psychoanalizie i Mary Target wraz z Peterem Fonagy w tekście Ojcowie we współczesnej psychoanalizie i w społeczeństwie. Rola ojca w rozwoju dziecka przedstawiają kontrowersje i dyskusje dotyczące rozumienia znaczenia obojga rodziców w rozwoju człowieka, jakie toczyli teoretycy psychoanalizy.

Odpowiedź na pytanie: po co ojciec?/po co matka? nie jest proste. Obawiam się nawet, że tak sformułowane pytania są źle postawione. Rola i znaczenie rodziców są definiowane poprzez biologię, kulturę, normy społeczne, religię i pewnie jeszcze inne czynniki. Trudno znaleźć tutaj dziejowe i kulturowe inwarianty. Dlatego pewnie lepiej jest mówić o funkcji rodzicielskiej: funkcji ojca i funkcji matki. Inaczej mówiąc, używając jednocześnie pojęcia Donalda W. Winnicotta, można powiedzieć tu o matkowaniu - i analogicznie ojcowaniu. Chodzi tu o to, że ojcować / matkować mogą zarówno ojciec, jak i matka; kobieta i mężczyzna. Funkcję ojcowską, albo matczyną mogą realizować również inni znaczący dorośli - nie tylko rodzice, a nawet instytucje. Takie myślenie jest zgodne również z poglądami Jacquesa Lacana, który zrehabilitował kompleks Edypa i "Ojca" przenosząc te pojęcia w sferę symboliczną. Nie chodziło mu zatem o fizycznego ojca, ale o zasadę, która strukturyzuje, porządkuje doświadczenia podmiotu - dyskurs nieświadomego. Tę zasadę nazwał Imieniem Ojca / Prawem Ojca.

Skrótowo można powiedzieć, że funkcja matczyna związana byłaby z opiekuńczością, karmieniem, uspokajeniem itp., funkcja ojcowska natomiast z uczeniem zasad, porządku, stawiania czoła wyzwaniom itp. Obie te funkcje są realizowane także przez psychoterapeutę - niezależnie od płci. Dlatego wybór terapeuty - kobiety, czy mężczyzny - jest w pewnym sensie drugorzędny. Zarówno mężczyzna, jak i kobieta mogą z powodzeniem spełniać funkcje obojga rodziców. Jeśli oczywiście jest taka potrzeba. W realiach życia rodzinnego przydają się oczywiście oboje rodzice, z całą różnorodnością jaką reprezentują; ze wsparciem jakie sobie dają i z tym, że mogą jednak wg własnych preferencji (świadomych i nieświadomych) wypełniać obie funkcje rodzicielskie.

Zapraszam na stronę Gabinetu Psychologicznego:

gabinet.imago@gmail.com

Fot. autora, prawa zastrzeżone