sobota, 23 lutego 2013

Kontrowersyjny Lacan

W świecie psychoanalizy, a może i całej humanistyki, nie ma nikogo bardziej kontrowersyjnego niż Jacques Lacan. Hermetyczny język łatwo zraża do lektury jego pism. Z drugiej jednak strony, jak podkreślał Paweł Dybel, angażuje on intelektualnie i ekscytuje czytelnika obeznanego już z klasyką psychoanalizy.

Wiele jest cennych wątków w myśli Lacana; zapewne jednak równie wiele jest wątków kontrowersyjnych. Koresponduje to dobrze z tym, jakie wrażenie pozostawiał po sobie sam Lacan. Hanna Segal, słynna psychoanalityczka brytyjska polskiego pochodzenia, uznała go za dziwaka. Martin Heidegger zaś, jak pisze o tym Elisabeth Roudinesco, nie chciał tracić czasu na czytanie jego barokowego tekstu.

Powiązania lacanowskich rejestrów; rysunek pobrany ze strony: http://web.uvic.ca/~saross/lacan.html


Lacan w artykule Pozycja nieświadomego (Psychoanaliza. Czasopismo NLS 3/2010) pisze na temat idei nieświadomego, jako nieobecnej przed Freudem. To dopiero Freud miał nadać znaczenie i odpowiedni wyraz tej idei. Stanowisko to jest słuszne i błędne zarazem. Nieświadome po Freudzie ma swoje specyficzne psychoanalityczne znaczenie. Jednak przed Freudem do tego znaczenia zbliżało się wielu filozofów.

W tym samym tekście Lacan daje wyraz swojej niechęci do tej części psychoanalizy, która chce zbliżyć się do psychologii ogólnej. W tekście zatytułowanym w wydaniu anglojęzycznym My Teaching Lacan daje wyraz swojej niechęci do psychologii ego, która koncentrowała się na wzmocnieniu mechanizmów obronnych. Lacan drwił z tej idei, jako sposobu na zrobienie z ludzi lepszych pracowników.

Wydaje się, że w ten sposób Lacan odcinał się od niezwykle ważnej gałęzi psychoanalizy wywodzącej się jeszcze od Anny Freud. Psychologia ego zwróciła uwagę na niezwykłą wagę mechanizmów odparcia w radzeniu sobie ze światem. Analiza Lacanowska stawia sobie jednak inne cele niż wzmocnienie tych mechanizmów; jej celem jest odnalezienie prawdy pragnienia nieświadomego podmiotu. Być może zbliża się to do idei prawdy, o której pisał inny psychoanalityk, Wilfred Bion?

Niewątpliwie Lacan miał rację w jednej fundamentalnej rzeczy, o które pisał w swojej słynnej Mowie rzymskiej: najpierw trzeba zaczynać od Freuda i jego właśnie czytać!

Zapraszam na stronę Gabinetu Psychoterapii w Krakowie:

gabinet.imago@gmail.com

Lacan, zdjęcie pobrane ze strony: http://literayoga.blogspot.com




wtorek, 12 lutego 2013

Psychologiczne mechanizmy uzależnienia

W ramach działalności Gabinetu zajmuję się m.in. leczeniem uzależnień od alkoholu i innych substancji psychoaktywnych. W tego rodzaju zaburzeniach ogromną rolę odgrywają zmiany psychologiczne, jakie zachodzą w umyśle człowieka pod wpływem psychoaktywnego działania danej substancji. Zmiany te czasami niestety są dość trwałe, zależne są bowiem od trwałego zniszczenia mózgu.

Do głównych mechanizmów uzależnienia, które część teoretyków i praktyków uważa za pokłosie zmian fizjologicznych należą mechanizm nałogowego regulowania emocji i mechanizm tworzenia iluzji i zaprzeczeń. Czy mechanizmy te są specyficzne dla uzależnień? Różne strategie obronne opisywane przez psychologię psychodynamiczną również mogą być zaliczone do tych dwóch grup. Jest dość wątpliwe czy mechanizmy te są prostym pokłosiem chemicznego działania na mózg szkodliwych substancji. Wydaje się, że sytuacja jest tu bardziej skomplikowana, szczególnie jeśli idzie o mechanizm używania substancji w celu modulacji swojego stanu emocjonalnego. To, co może przemawiać za specyficznością tych mechanizmów dla uzależnienia, to głównie niezwykły, wręcz psychotyczny, brak krytycyzmu wobec ich przejawów. Szczególnie chodzi tu o samooszukiwanie się i zaprzeczanie realności uzależnienia.

Właśnie ze względu na te mechanizmy, psychoterapia jest konieczną metodą leczenia uzależnień. Tylko bowiem w dialogu terapeutycznym można osłabić ich destrukcyjny wpływ na życie człowieka. 

Zapraszam na stronę Gabinetu:

gabinet.imago@gmail.com

Fot. autora, prawa zastrzeżone.

wtorek, 5 lutego 2013

Człowiek w obliczu nowoczesności

Psychoterapia, podobnie jak cała rzeczywistość, jest przesycona ideologią. W tym przypadku chodziłoby o ideologię różnych szkół psychoterapeutycznych, które konkurują ze sobą o prymat i dostęp do psychologicznej prawdy. Pewnego razu miałem okazję rozmawiać z uznanym psychoterapeutą - powiedzmy - systemowym. Wyraził się dość pogardliwie o terapii psychodynamicznej i psychoanalitycznej, a główny argument jaki wytoczył odnosił się do tego, że psychoanaliza powstała sto lat temu - jak zatem może prawdziwie opisywać rzeczywistość???? Okazuje się, że nie wszyscy są tak sceptyczni, jak ów terapeuta.

Edwin Bendyk jest znanym dziennikarzem i publicystą piszącym na temat nowych mediów i przemian społecznych. Jego książki Zatruta studnia (Wyd. W.A.B. 2002) i Bunt sieci (Biblioteka Polityki, 2012) to niezwykle celne i prorocze diagnozy przemian cywilizacyjnych i społecznych, jakich jesteśmy świadkami. W opisie rzeczywistości jest niepoprawnym optymistą. Tam, gdzie inni widzą zagrożenia, on widzi szansę. O wiele trafniej opisuje rzeczywistość dzisiejszej młodzieży, której świat społeczny, kulturalny i szanse rozwoju związane są z internetem i informatyką, niż większość psychologów. Jakże jego diagnozy są różne od zszokowanego przemianami społeczeństwa ponowoczesnego Paula Virillio (zob. np. Bomba informacyjna, Sic! 1998/2006). Edwin Bendyk, powołując się na Alaina Touraine'a konkluduje, że współczesność opisuje bardziej psychologia indywidualna Nietzschego i Freuda, niż koncepcje społeczne Durkheima i Marksa. Może jednak nie wszyscy są tak sceptyczni, jak wspomniany terapeuta systemowy. Może jednak współczesną rzeczywistość, rzeczywistość ludzi zanurzonych w internetową sieć, opisuje bardziej psychologia pragnień z Freudem i Lacanem na czele, a mniej socjologia ze swoimi starymi kategoriami, które załamują się wobec praw społeczeństwa ukrytego na blogach, stronach www i forach społecznościowych.

Zapraszam na stronę Gabinetu:

gabinet.imago@gmail.com

Fot. autora, prawa zastrzeżone.