Nie tak dawno ukazała się po polsku książka pod redakcją Alessandry Lemma Terapia dorosłych i młodych dorosłych. Działalność Kliniki Tavistock i Portman (Oficyna Ingenium, 2014). Oryginał anglojęzyczny ukazał się dwa lata wcześniej. Jest to pierwsza z trzech książek opisujących pracę kliniki.
Lektura tej pozycji wzbudziła we mnie jednak bardzo mieszane uczucia. Klinika w Tavistock jest prawdopodobnie najbardziej rozpoznawalną instytucją psychoterapeutyczną na świecie, a przynajmniej w Europie. Niewątpliwie wysiłek autorów polegający na refleksji nad działalnością ośrodka, w różnych aspektach, jest godny najwyższego uznania, ale...
Jak przyznają autorzy książki jednym z jej celów jest próba autorefleksji psychoterapeutów dotycząca ich miejsca i miejsca ich pracy w publicznej służbie zdrowia. Jeśli potraktować ich teksty, jak proponował kiedyś Thomas Ogden, jako materiał do interpretacji, to wydaje się, że wymieniona publikacja świadczy o zupełnym pomieszaniu i pogubieniu autorów. Jak mantra przez całą książkę przewijają się hasła "ekonomiczności", "oszczędności", "terapii krótkoterminowej", "terapii opartej na dowodach". Wydaje się, że autorzy książki, czyli sami pracownicy kliniki Tavistock i Portman, zupełnie skapitulowali wobec nacisków ubezpieczycieli, biurokratów i urzędników. A wszystko w imię "oszczędności". Każda usługa i każda interwencja przeliczana jest tu na pieniądze.
Inną sprawą jest odwoływanie się do procedur "opartych na dowodach". To hasło wydaje się czarodziejskim wytrychem, który miałby otworzyć drzwi do kas narodowych funduszy zdrowia. Decydenci finansowi uwielbiają przecież dobrze brzmiące hasła - skuteczność poświadczona dowodami, szybsze leczenie za mniejsze pieniądze... Cóż, ci którzy odwołują się do procedur opartych na dowodach mają głównie na myśli dowody uzyskane z tzw. empirycznych badań nad skutecznością terapii, których trafność i rzetelność życiowa jest przynajmniej podejrzana, a na pewno wprowadza znowu kryteria sensowności rodem z logicznego pozytywizmu, który już dawno uległ kompromitacji...
Chlubnym wyjątkiem jest artykuł Carine Minne Ciągłość leczenia w nieciągłych środowiskach, który opisuje i broni długoterminowej psychoterapii psychoanalitycznej. Ten punkt widzenia jest tak ważny, bowiem niemożliwe jest szybkie wyleczenie psychoterapią cięższych zaburzeń zdrowia psychicznego, jakimi są zaburzenia osobowości. Zaburzenia osobowości są natomiast częstymi i powszechnymi trudnościami.
Na szczęście praktyka prywatna nie musi podlegać naciskom, które nie mają uzasadnienia klinicznego, a głównie ekonomiczne.
Zapraszam na stronę Gabinetu Psychologicznego:
gabinet.imago@gmail.com
Zapraszam na stronę Centrum Psychoterapii:
Fot. autora, prawa zastrzeżone. |